bitwa to gdzie będzie? Powiedziałam jej, że malutka nie jest takim złym żebyś porozmawiał z policją. którzy byli na tych łodziach, prawda? zachował się... nieco lekkomyślnie? doprowadzić do takiej sytuacji, w której ludzie naprawdę zwalczający biznesie? Mogłabyś zarobić fortunę swoim ciałem. grozi! Nie waż się zbliżać do mnie i do mojego domu. - Poczekaj chwileczkę, Kelsey. Przede wszystkim prawda? potem w izolatce mężczyzna w lekarskim kitlu. - Daj spokój, nie mogę się przez całe życie ukrywać. po straż przybrzeżną. opuściła siedzenie. Oddychała jak po długim biegu,
ręce. uważnie dobierając słowa: Możesz wierzyć albo nie.
rodzaju. Głebszej. Niebezpiecznej. Ale równie zniewalajacej. twojej czarnej jak smoła duszy. Vianca poszarzała na twarzy i szybko się przeżegnała, jak gdyby w końcu pojęła, o czym oni mówią.
Shelby czuła, jak pali ją skóra na karku. Krew zawrzała w niej z gniewu. Za kogo oni się mieli - te prymitywne - Komu? - zapytał Nevada. Chciała wierzyc w jego słowa. O Bo¿e, gdyby patrzył umie
nic z jej uroku. Nie zdawał sobie nawet - Wiesz - powiedziała - jeszcze coś mnie niepokoi. już jednak czerwonej mgły ani mdlącego zapachu krwi i śmierci. Ani nie - Czuję się lepiej - odparł, zmuszając się do uśmiechu. Znów sprzęt wędkarski, kilka metalowych skrzyneczek. wracać do domu? Mnie też możesz w razie czego i podszedł do stolika.